Rudy lisie, widzi mi się, Że za dużo zjadłeś dzisiaj. Kurę z rożna na śniadanie, Kaczkę z rożna na polanie,
A indyka jedząc z rusztu Dałeś przykład złego gustu. Jesteś rabuś, awanturnik I nie jeden zna cię kurnik.
Twoje sprawki to rzecz znana, A twa chytrość niesłychana. Jak tak można kraść i grabić, Spróbuj troszkę się poprawić.
Wiedziesz życie nie moralne, Można by rzec, że karalne. Gdy leśniczy się pogniewa, To ukarze cię jak trzeba.
Już leśniczy tropi lisa, Norę znalazł, z boku przysiadł. Gdy się lis wychylił troszkę, Dostał przytyczka prosto w nosek.
Teraz nos ma opuchnięty, Co za ból, o boże święty. Może się poprawi teraz, Ten bisurman i przechera. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |