Raz przyszła koza do woza: - Wozie, wozie, daj coś kozie. A wóz na to się obruszył: - Chcesz, wytargam cię za uszy.
Nic nie daję głupim kozom, Mogę cię wychłostać łozą, Raz do ciebie prośbę miałem, To z odmową się spotkałem.
Chciałem cukru ciut dla konia, By zaciągnął mnie do Błonia. W Błoniu z bryczką romans miałem, Małe bryczki mieć z nią chciałem.
Teraz bryczka z samochodem, Już od roku mają młode. - To, ty, życie mi złamałaś, Bo mi cukru dać nie chciałaś. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |