Ostatnim tchnieniem mówisz mi, że kochasz. Ostatnim oddechem zabierasz mnie ze sobą. Zadajesz ból, choć sama już konasz, Zadajesz cierpienie, by odejść jako wróg.
W wielkim teatrze, stworzonym przez siebie, Całe życie zmarnowałaś, bez żadnej roli. Choć kolejne sztuki wystawiają na scenie, To za późno by wystąpić - odchodzisz...
Co zostanie po Tobie? Wiele wspomnień i słów, Mały nagrobek i krzyż, pokryte pąkami róż. Gdzieś na płycie z kamienia wypiszą, że żyłaś, Lecz co z tego, skoro nie było Cię stać na "wybacz".
x2: Dopiero teraz rozumiem, dlaczego chciałaś mnie wziąć ze sobą do raju, Dopiero teraz widzę, że niebo bardziej błękitnym dla mnie się stało...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.