To miał być zwyczajny dzień - Świtem pokrywał się horyzont, Kiedy metalowy sęp na słońcu zjawił się znikąd. Wielki generał z żelaza przyleciał by zmienić świat, Chciał nową wieść przekazać, Gdy wydano zrzutu rozkaz!
Opadał tunel do nieba i radioaktywnie zagrzmiało. Kolejni odnaleźli spokój, Nie wiedząc co im się stało. Nie każdy potrafił się znaleźć wśród palących jak ogień łez. Granica poznania runęła, Gdy nastał atomowy dzień!
Dzisiaj już każdy posiada wybuchowe zabawki w podziemiu. Wszystkie gotowe na atak, Mogą przynieść ulgę istnieniu. Jeśli któraś wypali - Reszta zacznie odliczać czas pozostały do kresu rozwagi, pozostały do kresu nas.
Ref.: Atomowe miasto zdmuchnięte przez łańcuchowy skarb. Atomowi ludzie obróceni w pył i w żar. Atomowe miasto zdmuchnięte przez łańcuchowy skarb. Atomowi ludzie obróceni w pył i w żar.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.