Twoje stopy pachną zamszem, twoje usta płoną. Mile drapią mnie po uchu, i łaskocze mnie twój szept. Jednak w nosie nosisz muchy, tak rumieni się twój dzień. Doskonale puszczasz oko, pod powieką sterta kłamstw.
Hej! Ile to już lat kocham być tu i teraz. Zbudowałem to miejsce na przedmieściach smutnego miasta. (x2)
Wychodzę znów przed szereg, i tą drogą idę sam. Uśmiecham się do słońca. Jestem kolekcjonerem barw. Lekceważę dziś przeciętność, zatańczmy więc bez nut. Wtedy noce łagodnieją, no a sny o smaku czekolady.
Hej! Ile to już lat kocham być tu i teraz. Zbudowałem to miejsce na przedmieściach smutnego miasta. (x5)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.