Chodził sobie po Warszawie Kataryniarz z kataryną, Po Śniadeckich, po Żurawiej, Każdą z bram na pamięć znał. Od podwórka do podwórka Żadnej bramy nie ominął. Raz oberka, raz mazurka Na swej katarynie grał.
Ale jedną miał piosenkę, Którą lubił grać najchętniej. Zasłuchanym oficynom Wtedy ręką dawał znak. I po chwili stary walczyk Po podwórzu tłukł się smętnie, A on razem z kataryną Podśpiewywał sobie tak...
Warszawo, moja Warszawo, Dla ciebie uśmiech i łza, Kto raz cię ujrzał, Warszawo, Na zawsze cię w sercu ma.
I po chwili stary walczyk Po podwórzu tłukł się smętnie, A on razem z kataryną Podśpiewywał sobie tak...
Warszawo, moja Warszawo, Dla ciebie uśmiech i łza, Kto raz cię ujrzał, Warszawo, Na zawsze cię w sercu ma.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.