Kiedy człowik ma ochotę Si przejechać za dwa złote I popatrzyć na wesoły, lwowski ludek Na te place i ulice Na te stare kamienice Na Łyczaków, na Kliparów i na Gródek...
Siada sobie na miękką poduszkę Tylko nóżkę zakłada na nóżkę Tak jak dziedzic się rozpiera I spogląda, i spoziera I szpanuji, i si czuji tak jak pan
Panie fiakrze, joj Pojedziemy przed siebi Nie spiesząc się, bo czasu mamy moc Panie fiakrze, joj Niech nas do snu kolebi Ta lwowska, ta pachnąca, słodka noc
Panie fiakrzy, powidz szkapi Niech wolniutko sobi człapi Moży si do rana wdrapi Na Wysoki Zamek i z powrotem znów Panie fiakrze, joj Póki gwiazdy na niebi Z fasonem objedziemy cały Lwów
Gdy się jedzie cwajszpenerem Z eliganckim kawalerem Że aż ludzi oglądają się zazdrośnie Co za dama - mówią o mnie Co za hrabia - ten koło mnie A ja słucham i aż serce we mnie rośnie...
A ten hrabia za rączkę mnie gnieci Jesteś - mówi - najsłodsza na świeci Dookoła gwiazdy płoną A my z budą podniesioną Posuwamy się na kółkach - wiśta, wio
Panie fiakrze, joj Pojedziemy przed siebi Nie spiesząc się, bo czasu mamy moc Panie fiakrze, joj Niech nas czule kolebi Ta lwowska, ta pachnąca, słodka noc
Panie fiakrzy, powidz szkapi Niech wolniutko sobi człapi Moży si do rana wdrapi Na Wysoki Zamek i z powrotem znów Panie fiakrze, joj Póki gwiazdy na niebi Z fasonem objedziemy cały Lwów
Panie fiakrzy, powidz szkapi Niech wolniutko sobi człapi Moży si do rana wdrapi Na Wysoki Zamek i z powrotem znów Panie fiakrze, joj Przytuleni do siebi I miłość jest, i fiakier jest, i Lwów
Ta joj!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.