Wznoszę ściany, wznoszę mury, stawiam kraty nie przeciśniesz się, nie przeskoczysz ich rośnie mgła, rośnie strach i nic poza tym świat, co zamienia się w czarny dym niewypowiedzianych słów za wiele o litość prosiłam, ty odwracałeś twarz słodkie chwile, w których myśli są bez ciebie czy gorzkie te, w których ciebie brak?
Nie, nie musisz gonić mnie przeciskam się przez własne lęki wypuszczam cię biegnij
Nie, nie musisz gonić mnie przeciskam się przez własne lęki wypuszczam cię biegnij, biegnij, biegnij
Wznoszę ściany, wznoszę mury, stawiam kraty zbyt wysokie by to cofnąć, cóż... nie ma ciebie, mam tu nic, i nic poza tym patrzę jak zamieniam się w czarny kurz na ile sił mi starczy, sama tego nie wiem odlatuje ostatni wolny ptak słodkie chwile, w których myśli są bez ciebie czy gorzkie te, w których ciebie brak?
Nie, nie musisz gonić mnie przeciskam się przez własne lęki wypuszczam cię biegnij
Nie, nie musisz gonić mnie przeciskam się przez własne lęki wypuszczam cię biegnij, biegnij, biegnij
Każda myśl, że może coś innego warto mieć rozpoczyna się i kończy w ten sam dzień beznamiętnie, biernie tak oglądam płonący świat przez rozbite lustro
Nie, nie, nie ratuj mnie ratuj mnie spalam się przez własne lęki wypuszczam cię biegnij
Nie, nie, nie ratuj mnie ratuj mnie spalam się przez własne lęki wypuszczam cię biegnij biegnij biegnijTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.