Mój ojciec grafem był W pałacach Moskwy żył Z całego świata kpił Bogactwa miał Lecz bolszewicki ład Wsio zniszczył, gdy car padł I zniknął po nim ślad Wśród huku dział
Kupicie bubliczki Od biednej dziewiczki I dajcie dzieniczki Ja was proszu Wnet noc już nastanie Kupujcie grażdanie Potem na świdanie Ja k wam pajdu
Ja docz bajarskaja Klejnoty miałam ja Na wszystkich piękność ma Rzucała czar Zabili ojca, mać / I ja lat prawie piać Sprzedaję, proszę brać Ten mój towar
A gdy nastanie nocz Ja burżujskaja docz Odrzucam kosz mój procz I w restauran Wnet idę szaleć, pić Bo chcę swój smutek skryć Jak bolszewiczka żyć Idu tam w tan
(tekst z nut - przesłał Bogusław Klimsa)
Mój ojciec grafem był, w pałacach Moskwy żył, z całego świata kpił, bogactwa miał. Lecz bolszewicki ład wsio zniszczył, gdy car padł i zniknął po nim ślad wśród huku dział.
Kupitie bubliczki od biednej diewiczki i dajtie diengiczki, ja was praszu. A gdy noc nastanie, znakomyj grażdanin na waszu żądanie ja pajdu k wam.
Ja docz bajarskaja, klejnoty miałam ja, brylantów, złota w bród i piękny strój. Zabili ojca...mać! i ja lat prawie piać... sprzedaję...Proszę brać! ten towar...mój
Kupitie bubliczki od biednej diewiczki i dajtie diengiczki, ja was praszu. Tawariszcz..,!Hej! Panie...!, znakomyj !... grażdanin! na waszu żądanie ja pajdu k wam
A gdy nastanie nocz ja burżujskaja docz, odrzucam kosz mój procz i w restauran wnet idę szaleć, pić – tam smutek mogę skryć, jak bolszewiczka żyć i śpiewać wam:
Kupitie bubliczki od biednej diewiczki i dajtie diengiczki, ja was praszu. A gdy noc nastanie, znakomyj grażdanin na waszu żądanie ja pajdu k wam Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|