Taki byłeś równy gość Ja ci tak wierzyłam Zawsze dżentelmeński Zawsze bardzo męski Potem przyszedł okres zły Gdy mnie zasmuciłeś Bo się odmieniłeś Powiedz czemu, ach ty
Teraz wciąż mnie złościsz Licho gdzieś cię nosi Nieustannie włóczysz się Potem, gdy się zjawiasz Pranie tu zostawiasz Upominków żadnych nie Chodzisz sam do kina Kochasz się w dziewczynach Każdy przecież o tym wie Dosyć mam już tego Pijesz na całego Nawet poker ciągnie cię
Elegancki byłeś tak Wszystko aż się lśniło Wąsy miałeś modne Mięśnie niezawodne Teraz z tobą kiepsko jest Wszystko masz w nieładzie Chudniesz coraz bardziej Gdzie twój urok, ach gdzie
Wiatrem są podszyte Twoje słowa wszystkie Uczysz kłamać nawet mnie Robisz głupstwa same Drażnisz moją mamę Postępujesz bardzo źle Proszę cię i błagam Przecież nie wypada Cała już rodzina wie Schodzisz na manowce Jakbyś był znów chłopcem Babcia płacze całe dnie
Dziadku niesforny Dziadku niedobry Dziadku, jak z Kobry Wstydź sięTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.