Pola zielone, lat młodych blask Chwile zielone ze sobą porwał czas Tylko w marzeniach uśmierza się mój ból Gdy we wspomnieniach idziemy brzegiem pól Wkoło zielono, zielono i w nas
Pola zielone, wciąż widzę je Oczy zielone, zielone oczy twe Dziś już nie do mnie zielono śmieją się Może do wspomnień, a może nawet nie Nie mam ci za złe, lecz smutno jest mi
Tu, w mieście tym, zielonych brak mi pól Czuję się w nim jak ptak schwytany w sieć Szum, gwar i dym dokucza mi jak ból I ciebie szukam wszędzie, a chciałabym cię mieć
Pola zielone zwróćcie mi znów Chwile zielone, co we mnie mrą bez słów Szczęściem by było odnaleźć głębię ich I pierwszą miłość, co utonęła w nich Miłość zielona jak oczu twych blask
Tu, w mieście tym, zielonych brak mi pól Czuję się w nim jak ptak schwytany w sieć Szum, gwar i dym dokucza mi jak ból I ciebie szukam wszędzie, a chciałabym cię mieć
Pola zielone zwróćcie mi znów Chwile zielone, co we mnie mrą bez słów Szczęściem by było odnaleźć głębię ich I pierwszą miłość, co utonęła w nich Miłość zielona jak oczu twych blask
Czy ona kiedyś odnajdzie znowu nas?Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.