Znasz uczucie bycia tylko gościem w swoim własnym domu jedno z pytań w mojej głowie gdy wypowiem czy ich będzie mniej Znam ten schemat od kołyski, lecz przyzwyczaić się nie umiem lekceważysz każdym słowem znowu nam zepsułam dzień
Bez ciebie nie ma mnie, nie ma mnie Bez ciebie zniknąć chcę, zniknąć chcę Bez ciebie nie ma mnie, i nie wiem
czego tak naprawdę chcę
Kim jestem tak naprawdę można na mnie liczyć, gdy nie zakłócam ciszy choć cała się rozpadnę, to ciebie nie dotyczy, dobrze jest jak jest Kim będę gdy nie zgadnę czego sobie życzysz, moja wina krzyczy wiesz, co cię czeka na dnie więc lepiej płyń do końca przez morze łez
Znasz uczucie bycia tylko wrogiem kiedy pragniesz pomóc gdy się niechęć zmienia w groźbę może prościej będzie z oczu zejść Choć najbardziej boli pierwszy raz przyzwyczaić się nie umiem pięścią w stół uderzasz mocniej znów rozczarowałam cię
Bez ciebie nie ma mnie, nie ma mnie Bez ciebie zniknąć chcę, zniknąć chcę Bez ciebie nie ma mnie, i nie wiem
czego tak naprawdę chcę
Kim jestem tak naprawdę można na mnie liczyć, gdy nie zakłócam ciszy choć cała się rozpadnę, to ciebie nie dotyczy, dobrze jest jak jest Kim będę gdy nie zgadnę czego sobie życzysz, moja wina krzyczy wiesz, co cię czeka na dnie więc lepiej płyń do końca przez morze łez
w przód stój wróć w pokoju daj się złamać twój ruch
Kim jestem tak naprawdę można na mnie liczyć, gdy nie zakłócam ciszy choć cała się rozpadnę, to ciebie nie dotyczy, dobrze jest jak jest Kim będę gdy nie zgadnę czego sobie życzysz, moja wina krzyczy wiesz, co cię czeka na dnie więc lepiej płyń do końca przez morze łez
Kim jestem tak naprawdę nabierasz wody w usta, w duszy ciągle pustka co dzisiaj brzmi poprawnie do których drzwi zapukać, wszystkie znaki mylę Kim będę gdy nie zgadnę jak nadziei słuchać, z wiarą ciągle szukać aż tę największą znajdę do samej siebie trafię przez morze łezTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.