W porannej mgle zapomnienia Mróz ściera kroki me Czarnym ptakom rzucam wspomnienia Moja krew niech karmi je
Ze wstrętnych resztek wyłuskam kość Niech zimny wiatr rozetrze proch Na martwej ziemi jałowa sól W rozdartej piersi pierwotny ból
W zastygłym tym, trupim całunie Kreślę na nowo umarły dla mnie świat W zastygłym tym, trupim całunie Sadzę cichy, martwy sad
W porannej mgle zapomnienia Mróz ściera kroki me Czarnym ptakom rzucam wspomnienia Moja krew niech karmi je
Rzekom nadać próżny bieg Niech oplotą bezpłodny brzeg Mego życia, mojej krwi Martwość bije sercem mi
W zastygłym tym, trupim całunie Kreślę na nowo, umarły dla mnie świat W zastygłym tym, trupim całunie Sadzę cichy, martwy sad
Błędne koło, śmierci bieg Czarnych wron nawoływanie Pusty dzwonu cichy jęk Gorzki łyk i umieranie W martwych drzew się wsłuchać szum Zgasić mdłe oko słońca Trwać tak sam, pośród pustych pól W beznadziei, tak bez końcaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.