Ziuta, Ziuta, już więcej nie mogę! Ziuta, Ziuta, zdejmij ze mnie nogę!
Och, nieszczęście na nas spadło, z Antkiem jest już źle! Dalej chłopa do niczego już nie nada się Kiedy ludzie się dowiedzą, co mu w końcu jest To wybuchnie wielki skandal, aż na całą wieś Ależ Ziutka, dajże spokój, chory jestem coś A najbardziej mi dokucza ogonowa kość Olaboga, mówże ciszej, bo usłyszy ktoś Pójdę szybko do doktora, bo to mądry gość
Ref.: Panie doktorze, mój chłop już nie może I teraz sąsiad pole mi orze Niech pan ratuje, bo ja się marnuję Z tym, że w tym wieku chłop mi strajkuje Panie doktorze, mój chłop nie może A ja nie mogę czekać w pokorze Kiedy sąsiadka nasz spisek wyczuje Wtedy musowo mnie Burkiem poszczuje
Na te słowa mądry doktor mówi do mnie tak: Dalej Ziutka! Zdejmij bluzkę i kładź się na wznak! Pomyślałam, że z doktora to wspaniały człek Że zastąpi mi Antosia, po cóż więc mi lek
Ref.: Panie doktorze, mój chłop już nie może I teraz sąsiad pole mi orze Niech pan ratuje, bo ja się marnuję Z tym, że w tym wieku chłop mi strajkuje Panie doktorze, mój chłop nie może A ja nie mogę czekać w pokorze Kiedy sąsiadka nasz spisek wyczuje Wtedy musowo mnie Burkiem poszczuje (2 x)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.