Pojechałam bryczką z Antkiem na zakupy Miałam kupić sobie wreszcie nowe buty Nasze konie coś nerwowe jakieś były I się stało, bo gliniarzy wywietrzyły Na ich widok Antoś zbladł jak prześcieradło Nagle wrzeszczy: znów nieszczęście na nas spadło! Antoś, czemu? Przecież koło żeś naprawił! Ale z rana aż dwa wina żem obalił!
Ref.: Polowanie, polowanie, znów Antkowi się dostanie Już gliniarze Antka mają i kolegium mu wlepiają Antek ryczy, Ziuta krzyczy, cała wieś ze śmiechu kwiczy Gliny groźne miny mają, bo na premię wciąż czekają (2 x)
Panie władzo, mój Antoni to jest cielę A kolegium za dwa wina to niewiele Po co orka, ja zapłacę wam w naturzę Przecież chłopom w taki sposób od lat służę Antoś nagle uniósł się honorem Chociaż przedtem na płatności nie był skory Nie wiem czemu dziś się zgrywa na chojraka Bo kolegium przez lat pięć mi jeszcze spłaca
Ref.: Polowanie, polowanie, znów Antkowi się dostanie Już gliniarze Antka mają i kolegium mu wlepiają Antek ryczy, Ziuta krzyczy, cała wieś ze śmiechu kwiczy Gliny groźne miny mają, bo na premię wciąż czekają (4 x)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.