Patrz jaki jestem kurwa groźny I jak każdy mój pancz sprawia, że się kurwa pocisz Szczery jak kreski na teście ciążowym A pozerzy z boazeri zbierają resztki godności Dobry nie jest synonimem kserokopii Przeciętności jest w was więcej, niż w tych których kserujecie idolach Było je jeszcze, gdy ci pierwsi wpadli na to Którego z chujowych MC's styl sami chcą zagarnąć Gram w tą grę jak Van Damm i inne chuje Bans, hajs, lans, trans i wszystko co mi się zrymuje Mam tak wielokrotne rymy, że weź w ogóle idź stąd Żeby je pisać sprzedałem zeszyty i kupiłem se liczydło Oszczędź mi Boże takich raperów proszę Już nie noże, a szubienica w kieszeni się otwiera Pompuj rap? Pompuj lepiej piłkę i idź biegać Albo pompki porób, na bank nie będzie z ciebie rapera Ja jestem o tyle lepszy ile sylab ten wers pomieści Wraz z następnym, policzyłem i wyszło gdzieś trzydzieści Widzisz zatem, że nie masz po co podbijać Bez tysiąca za szesnastkę i dwóch za bit bijacz A poza tym jestem Michał i mi miło, i nie miałbym nic przeciwko Gdybyś poszedł zdychać, gdyby już cię tu nie było I chuj z telewizją, z internetem, z tobą świecie I z tą dziwką życiem, chuj ze wszystkim, lecęTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.