Siedzę na rynku w Tuszynie Pięćdziesiąt tysięcy handlarzy I czas mi jakoś tak płynie A oni mierzą coś ciągle i ważą
Siedzę na rynku w Tuszynie I marzę gdy oni tak ważą O rudej zabawnej dziewczynie Z cyckiem ładnym i piegowatą twarzą
Ta ruda z cyckiem i piegami Ta ruda A dłonie jej jak aksamit Ta ruda Ta ruda z cyckiem i piegami Ta ruda A dłonie jej jak aksamit
Siedzę na rynku w Głuchowie I wodzę wzrokiem po gminie Szukam kogoś kto mi powie Gdzie znajdę te rudą dziewczynę
Ta ruda z cyckiem i piegami Ta ruda A dłonie jej jak aksamit Ta ruda Ta ruda z cyckiem i piegami Ta ruda A dłonie jej jak aksamit /x2Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.