Hej wy tam na górze, bądźcie ciszej Bo ja tu na dole nie mogę zasnąć Hej wy tam na górze, bądźcie ciszej Bo ja tu na dole też umiem wrzasnąć Gdy wrzasnę, wszyscy pospadacie Z piętra w piwnicę, wprost w wielki strach A wtedy ja przystawię drabinę I wejdę na sam dach Oddechem zburzę wszystkie mury Będę budował świat na dachu Przepędzę wszystkie czarne chmury Nie będzie nieszczęścia, nie będzie strachu Kiedy tak myślałem, dom się zwalił Nikt nie jest na dole, nikt nie jest na górze Jesteśmy razem pochowani W szarych, zimnych gruzach Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|