Posłuchajcie tej historii, Którą każdy już doświadczył. Setki myśli, setki łez Nie wiem czy to bym wybaczył (czy to bym wybaczył x2)
Pierwszy raz zakręciła mu w głowie Kiedy ją zobaczył To był pierwszy dzień szkoły A on wciąż o niej majaczył Chłopak kminił jej numer Jej GG i zaczął działać On jej dawał swoje serce Dla niej dawka była mała Chciał by było pozytywnie Ale szans w ogóle nie miał Dla niej zrobiłby wszystko Cały świat chyba pozmieniał Po pół roku na nią spojrzał No i wtedy był szczęśliwy Pisze znowu z nią na Gadu On ma szansą tak dla zgrywy Potem on martwi się o nią Słyszał o niej wiele rzeczy Nie chciał jej nigdy skrzywdzić Nie chciał jej nigdy dręczyć Czasem się spotykali Raz na rok, no bo tak wyszło Marzył o planach na przyszłość Chciał z nią już ułożyć wszystko Chłopak był szczęśliwy Myślał że będzie jak w bajce Ona się z nim całowała Pierwszy raz tylko na ławce Poczuł wtedy że jest w raju Myślał wszystko będzie dobrze Cały czas nie chciał jej skrzywdzić Cały czas ogarniał mądrze Ona mu patrzała w oczy Zaczął wierzyć, że go kocha Zawsze kiedy ją widywał Ciągle marzył, ciągle szlochał Zamarzony chłopaczyna Nic dziwnego ta dziewczyna Mówił „Nic z nią mnie nie łączy” A na chacie nie wytrzymał Noce nie spał bo ją kochał Ale ona nie za bardzo „Daj mi szansę” błagał ją Lecz ona chyba nie chciała Że kocha innego, teraz całkiem zrozumiała Cały czas go kochała, innemu robiła nadzieję Chłopak całkiem załamany On nie wiedział co się dzieje Pisał z nią „O co chodzi?” „Wiesz., to chyba sensu nie ma” Chłopak nie spał całą noc Myślał że to była ściema Chciał przetrzeć oczy I zacząć wszystko od nowa To już dla nich był koniec Cały świat mu upadł nisko Potem widział ją w szkole I nie wiedział co zrobić Podejść do niej? Coś powiedzieć? Nie, bo mógł bym tym zaszkodzić Cały czas tonie w nadziei Że coś wyjdzie, że da radę Lecz ona kocha innego On w uczuciach trzyma gardę Ziomka nic już nie obchodzi Tylko to co jest potrzebne Szkoła, dom i myśli o niej Zawsze będą dobre, pewne! Teraz on siedzi przed kartką No i pisze o tym wersy Załamany, bit ma wolny O miłości trak to pierwszy Potem sięga za mikrofon No i nawijać sił nie ma Bo ona w jego myślach Cały czas uczucia zmienia Chłopak ma na twarzy uśmiech W sercu ból niesamowity Tak się toczy ta historia A on dalej w myślach skryty Zakręciła mu w głowie Chłopak nie wiedział co robić Był trochę bardzo wściekły Cały czas chciał kogoś pobić Ty nie musisz się głowić Jeśli tego nie przeżyłeś To jest trudne doświadczenie Dla ciebie będzie nie miłe /x4Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.