Ref: Każdego dnia cię spotykam, już od samego rana palę ćmika I płonie moje serce i nic już nie martwi mnie Odnalazłem spokój, odnalazłem sen I płomień pali się, pali się, pali się bez końca, unoszę głowę do słońca I wierzę, że to zaprowadzi mnie tam gdzie naturalny haj i niepowtarzalny stan
[ Lembo ]
Za każdym razem gdy tu jesteś, czuję twą kuszącą woń Powieki stają się ciężkie, w dłoni płonie joint Myślami odwiedzam bezludny ląd Tylko ja i cannabis, wybijamy znów na front Z każdym następnym buchem bardziej bezwładnie Dzięki tobie umiem latać i nie boję się, że spadnę Chcą nam zamydlić oczy sadząc paragrafem To moje wysokie loty, a nie dopalacze [?] mój roślinny sensei ( buch ) znów zaczynam słyszeć więcej [?] snu życie staje się piękniejsze I nie potrzeba mi Red Bulla, żeby lecieć Życie jest pięknie tylko musisz w to uwierzyć I zapamiętaj jedno - ten świat należy do nas Miarą sukcesu jest godnie to życie przeżyć I zapamiętaj, żebyś niczego nie żałował
Ref: Każdego dnia cię spotykam, już od samego rana palę ćmika I płonie moje serce i nic już nie martwi mnie Odnalazłem spokój, odnalazłem sen I płomień pali się, pali się, pali się bez końca, unoszę głowę do słońca I wierzę, że to zaprowadzi mnie tam gdzie naturalny haj i niepowtarzalny stan
[ Ziarecki ]
Delikatnie kruszę cię, dotykam, czuję twój przepiękny zapach I tak już długie lata chodzimy razem polatać Na koniec świata tylko ja i sensimilla Kiedy trafiasz do mych płuc, przepiękna jest każda chwila ( Słuchaj ) Skręcam gibsztyla i niesie mnie boski chillout Chcieliby mnie za to złapać, ale nie dam się zatrzymać ( nie ) Otwarty umysł, powieki ciężkie, bije mi serce, chcę ciebie więcej Gdzie nieba bezkres? Gdzie cały bezsens? Ty dajesz mi natchnienie, lekko utulasz do snu, w kolory ubierasz ziemię Jesteś ze mną na scenie, razem uprawiamy miłość Kurwa nie wiem co bym zrobił skarbie, gdyby cię nie było Lubisz mój uśmiech, czasem lekko mnie drapiesz Jesteś boginią igraszek, kiedy mocno ciebie łapię Bawisz się smakiem, wszystko smakuje inaczej Kto lepiej cię zrozumie, niż wierni tobie palacze?
Ref: Każdego dnia cię spotykam, już od samego rana palę ćmika I płonie moje serce i nic już nie martwi mnie Odnalazłem spokój, odnalazłem sen I płomień pali się, pali się, pali się bez końca, unoszę głowę do słońca I wierzę, że to zaprowadzi mnie tam gdzie naturalny haj i niepowtarzalny stan Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|