zarabiamy dzisiaj na dworcu z przepicia królują dziś czarne smokingi autobus jest w śniegu wszystko się rozwala brakuje tylko mi ciebie partnerki do wódki, partnera do picia ta kasa nie do przebicia te nieprzespane, zachlane noce obejrzałeś pod kocem
budząc się rano dopada ból głowy czterdzieści procent uderza w tętnicę moją, w głowę moją tak działa browar dla picia ledwo dysząc, dobiegam do Odry i widzę idą frajerzy peleryny piękne, obskurne radiowozy nie będziesz brał mnie do kozy
uciekam ile mam sił w swych płucach strzelają do mnie, szlaeńcy wymachując flagą, jestem niewinny tylko mam kilka promili słońce dostaje się do mej celi wychodzę po otrzeźwieniu spotykam Wladka, spotykam Stacha i już myślę o chlaniu
Ulica pełna naszych głów chyba nie trzeba zbędnych słów dla kolegów ziomy dla innych poznaki dla psów oprawcy niepoznaki
Ulica pełna naszych głów chyba nie trzeba zbędnych słów dla kolegów ziomy dla innych poznaki dla psów oprawcy niepoznaki Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|