Moja matka Aragonką, Francuzem ojciec jest. Jedyną swą córeczkę wydali za mąż mnie.
Wydali mnie za Żyda co dom w Stambule ma. On sypia pod pierzyną zaś pod kocykiem ja.
On dobre pije wina a zwykłą wodę ja; on zawsze je do syta przymieram głodem ja.
Obudził mnie raz w nocy bo pić mu chciało się nie było wody w domu do studni posłał mnie.
A że już późno było sen w drodze na mnie spadł: w tym śnie spotkałam chłopca całusy dwa mi dał.
-Nie całuj mnie, mój chłopcze nie całuj, błagam cię; gdy pan mój mąż się dowie niechybnie zgładzi mnie;;
a zanim on mnie zgładzi śmierć sobie zadam ja. -Poczekaj, nie tak szybko twój mąż to przecież ja. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.