Znowu wnikam w noc, w jej czarne ramiona Jest taka bezwstydna i taka zmęczona Jej głos zachrypnięty od ciągłego krzyku Skrzypi drzwiami oknami Przy pobliskim śmietniku
Przytul mnie przytul, moja czarna kochanko Jesteś zawsze blisko kiedy siedzę ze szklankom I patrzę wciąż patrzę wciąż, patrzę w twoje oczy Czy coś jeszcze mnie może zaskoczyć
Tulę się do nocy , chociaż nie nawidzę jej Ona mnie dotyka i nie pyta czego chcę Znowu wnikam w noc, w jej czarne ramiona Jest taka bezwstydna i taka zmęczona Jej głos zachrypnięty od ciągłego krzyku Skrzypi drzwiami oknami Przy pobliskim śmietniku
Przytul mnie przytul, moja czarna kochanko Jesteś zawsze blisko kiedy siedzę ze szklankom I patrzę wciąż patrzę wciąż, patrzę w twoje oczy Czy coś jeszcze mnie może zaskoczyć
Tulę się do nocy , chociaż nie nawidzę jej Ona mnie dotyka i nie pyta czego chcę
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.