Jestem studentką lat 22, męski świat leczy ile tylko się da, na psychologi kolejny rok, podświadomości oświetlam mrok. Wszystko dziś pachnie giełdą i wekslem, młodzież randkuje i bawi się seksem, kto na organach swych nie umie grać, tego za chwilę na gwałt i noble stać.
Pożądasz mnie widzę po twoich oczach, wodzisz mi po pończochach , pożądasz mnie wędrujesz z biustu na wzgórek, skaczesz pomnie jak wiewiórek, albo kangurek, pożądasz mnie.
Pożądasz mnie nie zaprzeczaj , nie mów nie i do prawdy przyznaj się, pożądasz mnie to prawa są natury, ustalenia przyszły z góry, więc zachowuj się jak mężczyzna, powiedz że to prawda, no przyznaj się, jak to do czego ?
Pożądasz mnie to nie jest blef ani plaga, w twej głowie już jestem naga, pożądasz mnie między gawronizm racje miał, żeś jest gotowy na chorągiew, chorągiew i szał, no chyba że miałeś ślub w czystości, wtedy wybacz mi drogi bracie że nie pomagam, wytrwać w celibacie.
Ale ty i ty no ty też , pożądasz mnie siłą Plutona, skorpiona talentem, i całym swym sprzętem, pożądasz mnie, nie ? no to jesteś mężczyzną z mankamentem. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|