Ja nie wiem czy prezydent lubi sobie popić . Ja nie wiem czemu premier ma takie wilcze oczy. Dlaczego PO z PIS-em wciąż rany swoje liżą. Ja tego nie ogarniam. Półkule mi nie trybią.
Ja tylko wiem to jedno: króliczka nie dogonisz, więc trzeba by na pewno, do władz słać taki monit:
Za krótkie są długie weekendy. Coś za szybko przemijają wolne dni. Ledwie zacznie się sobota, w domu czeka cię robota, nie ma jak regenerować sobie sił.
Za krótkie są długie weekendy. Po niedzieli już o piątku człowiek śni. Najnudniejsza to jest środa, ciągnie się jak dziad po schodach. Czwartek spoko dniem świątecznym mógł by być.
Sklepy zawalone mamy towarami. Nie ma już problemów z mięsem, z cytrynami. Trunki do wyboru białe i w kolorze. Chyba że ktoś płynów już mocnych pić nie może.
Lecz dóbr tych skonsumować w spokoju nie ma jak. Bo oprócz tych pieniędzy, wolnego czasu brak.
Za krótkie są długie weekendy. Poniedziałki można uczcić wolnym dniem. Otwarto by teatry i muzea na top trendy. Sto dwa procent trzeba danych. Tego chcę.
Za krótkie są długie weekendy. I na miłość trzeba czasu a nie chwil. Żeby lubej rozgrzać grilla i usmażyć krokodyla, trzeba mieć w tygodniu więcej wolnych dni.
Żeby lubej rozgrzać grilla i usmażyć krokodyla, trzeba mieć w tygodniu . (ile?) Osiem wolnych dni.
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|