[Zwrotka 1] Co się stało to się stało Przygniotło połamało I spadło jak grom z nieba Trudno dalej żyć trzeba W skali kosmosu too Kruszynka takie co A w mojej galaktyce To jest moje życie
[Przed-Refren] Nie na marne i nie na darmo Z tego złego w stronę dobrego Dowaliło do ściany przywarło Ile da się przekuć z tego
[Refren] Posadzę najpiękniejsze chryzantemy purpurowe Przeciw chwastom I będą błyszczeć sobie i rozświetlać przestrzeń Tam gdzie wszystko zgasło
[Zwrotka 2] Bo tu nic nie można zrobić Trzeba się z tym pogodzić Gdy nie da się naprawić Nie dźwigać a zostawić Łezka wylewa się To nie wstyd to nie źle Lecz psikus zrobię z tego Coś pozytywnego
[Przed-Refren] Nie na marne i nie na darmo Z tego złego w stronę dobrego Dowaliło do ściany przywarło Ile da się przekuć z tego
[Refren] Posadzę najpiękniejsze chryzantemy purpurowe Przeciw chwastom I będą błyszczeć sobie i rozświetlać przestrzeń Tam gdzie wszystko zgasło
I będą trwalsze od najgorszej zimy ocieplone Serduszkami sklejonymi
[Zwrotka 3] Chryzantemy mrozoodporne Przezwyciężą najcięższą zimę I tym twarlsze bo wyrośnięte Na przekutej glebie zmarzniętej Nie na marne i nie na darmo Nie przypadkiem nie bez przyczyny Choć zabrało coś nam to dało Serce stopi Śniegi tej zimyTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.