Już od rana kusi mnie gołym ciałem Już od rana, choć nocą dosyć miałem Zwiędły biust i otłuszczone uda To mój los, ach te cuda, a ona:
Ref.: Przeleć mnie, bo cierpi, cierpi moje ciało Przeleć mnie, bo ciągle jest mi Ciebie mało Żaden grzech, a zawsze przecież lżej na duszy Skarbie mój, czy Ciebie to dziś już nie wzruszy?
W pracy ruch i człowiek w pocie czoła Siły brak, a sekretarka woła: Szefie mój, czy na mnie masz ochotę? Powiedz mi, teraz czy w sobotę?
Ref.: Przeleć mnie, bo cierpi, cierpi moje ciało Przeleć mnie, bo ciągle jest mi Ciebie mało Żaden grzech, a zawsze przecież lżej na duszy Skarbie mój, czy Ciebie to dziś już nie wzruszy?
Ekspedientkę znam w pewnym supersamie Coś dobrego pod ladą trzyma dla mnie Na zaplecze ukradkiem mi wskazuje Więc tam chodzę, a potem znów żałuję
Ref.: Przeleć mnie, bo cierpi, cierpi moje ciało Przeleć mnie, bo ciągle jest mi Ciebie mało Żaden grzech, a zawsze przecież lżej na duszy Skarbie mój, czy Ciebie to dziś już nie wzruszy?Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.