Narazie szkoła, niedługo robota, Dla mnie ta wizja jak widok pająka Jebana flota ustawia po kątach Nie ma za dużo to musi se sprzątać Tak to wygląda, cyfry na kontach Potrafią zmienić przyjaciół na wroga Potrafią zerwać niejeden kontakt Potrafią nieźle namieszać w głowach To wszystko na pokaz, to wszystko na opak Ludzie szaleją gdy słyszą korona Dla nich pokarmem to co w wiadomościach Domowa wojna lub wolne media Aborcja jest gorsza czy lepsza dla dziecka Pamiętaj maseczka bo może być mandat A każda rozprawa to profit dla państwa Kolejna fala a miała być cisza Mówili tygodnie a mija rocznica Tu liczy się kasa nie kto ile zyska Niedługo na życie też będzie akcyza Czysta liryka gdy płynę po bitach Choć wychodzi dwója z polskiego języka Nie żadna kopia prawdziwy orginał Nie lecę od dawna no chyba że freestyle Teraz taka moda małolaty walą w nocha Mi tam ziomek zdrowia szkoda Zapamiętaj moje słowa Stara szkoła osiedlowa Bloki bramy Dzierżoniowa 001 chłopak Moje wersy pokazane każdy wyraz jak pochodnia Jest kondycja oraz forma na jednym oddechu cała zwrotka Robię wydech puszczał smołka nie plantuję Chociaż bomba nie planuje za 2 koła zapierdalać znów w obozach Narazie szkoła niedługo robota Dla mnie ta wizja jak widok pająka Jebana flota ustawia po kątach Nie ma za dużo to musi se sprzątać Tak to wygląda, cyfry na kontach Potrafią zmienić przyjaciół na wroga Potrafią zerwać niejeden kontakt Potrafią nieźle namieszać w głowach Potrafią omotać(POTRAFIĄ OMOTAĆ) Pojawić i schować(pojawić i schować) Jeden ma milion a milion bez grosza w oczach tylko forsa(w oczach tylko forsa) Szukanie pieniądza(szukanie pieniądza) W tych czasach pomoc to waluta obca nieopłacająca Powoli dobijam dwie dychy czas leci i leci ja zerkam za siebie Próbuję przypomnieć i znaleźć ukryte w pamięci niejedno wspomnienie Tysiące znajomych twarzy lecz wyraźnie widzę niestety niewiele Traktuje ludzi wzajemnie a później mi mówią że jestem hejterem Robię postępy taki mój werdykt Zwinnie zawijami dostaje weny Lubię konkrety, trapy bengery Bassy na maxa niech lecą bez przerwy Nie szukam afery mam własne problemy Psychika uczucia rozdarte na strzępy Dziś zbieram fragmenty składam je do reszty a każdy kawałek jest kurwa bezcenny Narazie szkoła, niedługo robota, Dla mnie ta wizja jak widok pająka Jebana flota ustawia po kątach Nie ma za dużo to musi se sprzątać Tak to wygląda, cyfry na kontach Potrafią zmienić przyjaciół na wroga Potrafią zerwać niejeden kontakt Potrafią nieźle namieszać w głowach Narazie szkoła, niedługo robota Wyczuwam interes bo profil handlowca Jebana flota ustawia po kątach Nie mam zamiaru w te kąty zaglądać Tak to wygląda, cyfry na kontach Przelewy, karty i pliki w banknotach Potrafią zerwać niejeden kontakt Potrafią nieźle namieszać w głowach (Potrafią nieźle namieszać w głowach)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.