Posłuchajcie ludzie mojej opowieści, Co w żyłach słabszych może zmrozić krew. I przestroga dla was mieści się w tej pieśni, Co legendą żyje wśród mazurskich drzew.
Ref.: Wiej nas wietrze, hej, Do znajomych miejsc. Dziej się losie, dziej, To mazurski rejs.
Rejs rozpoczął się w "Oazie" w Węgorzewie, Na początku forsy wszyscy mieli w bród. Jak na Mamry wyszlim - tego już nikt nie wie, Północne powietrze zwaliło nas z nóg.
Szok tlenowy we łbach pomieszał nam całkiem I nikt nie przewidział niespodzianki tej: Na Święcajtach patrzę - wzywa nas "Rusałka", Znowu jakieś piwo, a kieszeniom lżej.
Wtedy przysięgliśmy: "Nigdy, w żadnym porcie Już nie damy bydła - w tym żeglarstwa sens!" Aż dopłynęliśmy, gdzie w pięknym Sztynorcie Królowała Gosia w najpiękniejszej z "Zęz".
Ech, "Almatur", "Skarpa", AZS-u ludzie, Piwo przy ognisku, śpiew, gitary dźwięk... W bolesny poranek słońcem nas obudził Ostatnich w kieszeniach kilku monet brzęk.
Rejs się skończył, w końcu przyszedł czas się smucić, A los wstydem zaczął bezlitośnie kłuć: Nie mieliśmy za co do domu powrócić - W Mikołajkach trzeba było sprzedać łódź!
ref... x2 Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.