Słowa: Mirosław Kowalewski Muzyka: Zbigniew Murawski
Biały szkwał gdzieś na falach białe grzywy poplątał, A przy rondlach i garach biała postać się krząta. I gdy sztorm się już srodze dał we znaki załodze, Bosman goni i krzyczy kapitan, To po znoju i trudzie wnet odpoczniesz w kambuzie, Tutaj kuk Cię z radością powita.
Ref.: Nasz kochany dobry kuku, - oj lalija hej a hoj! Brzuch nam rośnie do rozpuku. - oj lalija hej a hoj! Na to kuk się w głowę puka, Że nie groźna sztuka kuka. - oj lalija hej a hoj!
Tu wśród kubków, talerzy, pląsem miąs Cię ugości, Garść uśmiechu odmierzy, doda szczyptę radości. Na pokładzie ulewa, a tu czajnik Ci śpiewa I śpiewają Ci łyżki wazowe, Bo gdy kuk poda pyzy, milkną sztormy i bryzy, I nie groźne są góry lodowe.
A gdy w noc mleczna droga setką gwiazd z niebem gwarzy, Cicho chrapie załoga, i nasz kuk śpi... i marzy: Dookoła lodowe góry, och!... pistacjowe I żadnego groźnego żywiołu, Ze śmietany zaś fale, co nie groźne są wcale, Burze zaś... tylko w łyżce rosołu.
ref... Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.