Spadł diabeł na wodę, zamącił pogodę, Ogonem wiatry zakotłował, Rozbujał fale i mąci dalej, Jezioro w grzywy domalował.
Anioły, żywioły, diabły i co tam jeszcze, Żagiel co niebo rysuje. Dokoła wiatr woła, chmury brzemienne deszczem, A ja uparcie żegluję.
Aż anioł zszedł nagle, za skrzydła miał żagle, Na ciemną wodę białość spadła, Osiodłał łodzie i wbrew pogodzie Zaczął ujeżdżać nimi diabła.
I tak się mocują, do dzisiaj wojują, I tak już trwa tysiące lat Trochę diabelski, trochę anielski, Taki zwyczajny, żeglarski świat.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.