Różne są anioły. Jeden jest tuż tuż. Bardzo rzadko jest wesoły Bo pilnuje dusz. Na kieliszkach łapę trzyma Nie pozwala poprzeklinać, Baby ani rusz. To Twój anioł stróż.
A mój anioł ma Z żagli skrzydła dwa Nie usiedzi na niebiesiech Zawsze diabeł go poniesie Z żeglarzami gna, Z żeglarzami gna!
Fale w tan poprosi To naciągnie fał. To szuwary wytarmosi, To obudzi szkwał. A wieczorem, gdy wiatr zdycha Walnie ze mną se kielicha, Potem będzie grał I przy ognisku spał
A mój anioł ma Z żagli skrzydła dwa Nie usiedzi na niebiesiech Zawsze diabeł go poniesie Z żeglarzami gna, Z żeglarzami gna!
A gdy w szarym płótnie Jesień przejdzie próg, Zmokły anioł mój przycupnie Gdzieś nad brzegiem wód. Jakoś się dogada z grudniem, Przy choince się zatrudni, Byle przetrwać chłód. Nim stopnieje lód.
A mój anioł ma Z żagli skrzydła dwa Nie usiedzi na niebiesiech Zawsze diabeł go poniesie Z żeglarzami gna, Z żeglarzami gna!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.