Dzień dobry Wam, serdecznie Was witamy I zaraz ładnie dla Was zaśpiewamy. Nas w każdym porcie zawsze można spotkać, Bo zamiast pływać my wolimy pochlać.
Ref.: Bo my jesteśmy żeglarze portowi, Dobrana paka, weseli, morowi I dla nas wtedy zaczyna się życie, Kiedy kolejna flaszka turla się w kokpicie.
Dziewuchy z nami wesoło chichoczą, Przeciętne we dnie, a takie fajne nocą. Spocone gęby i czerwone nosy, Śpiewamy szanty wrzeszcząc wniebogłosy!
A gdy na jachcie obok ruszy się suwklapa I się wynurzy jakaś rozespana japa, To wtedy strasznie chce nam się śmiać, Gdy błaga: "Ludzie, czwarta rano, dajcie spać!"
Zaraz go trafnie podsumuje kumpel Marek: "Pan to na pewno na nazwisko ma, yeppp... Zegarek." A Pan Zegarek cały zawstydzony Szybko ucieka do śpiwora swojej żony.
Gdy noc zapada, to nikomu spać nie damy, A niech słuchają, jak im gramy i śpiewamy, I choć znużeni do hundkoi pchają głowy, Balanga trwa na naszym jachcie kabinowym.
Bo my jesteśmy żeglarze portowi, Dobrana paka, weseli, morowi I dla nas wtedy zaczyna się życie, Kiedy kolejna flaszka turla się w kokpicie.
Butelkę masz? To do nas zapraszamy! My bratnią duszę zawsze rozpoznamy. Czy jesteś z Gdańska, Krakowa czy Warszawy, Przyłącz się do nas, do naszej zabawy.
jeszcze raz cały długi refren:
Kiedy kolejna flaszka turla się w kokpicie, Kiedy kolejna flaszka turla się w kokpicie, Kiedy kolejna flaszka turla się w kokpicie! Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.