Wziąłem na łajbę babę swą I popływałem troszeczkę z nią, Później przygody swe Opisałem w piosence tej.
Weź na łajbę babę swą I do żagli poślij ją, Potem krzyknij - ojejej! I bez żagli pływać chciej.
Lecz nie załamuj jeszcze się, Posadź za sterem dziewczę swe, Za chwilę krzykniesz - jej! Jednej łajby mniej.
Weź więc znowu babę swą, Lecz tym razem to za burtę wyrzuć ją I z ulgą krzyknij - hej! Jednej baby mniej!
Po tym fakcie popłyń sam, Na kei zostaw babski kram, Popłyń w siną dal... Lecz stwierdzisz, że coś żal...
Weź więc nową babę swą, Rzuć do koi, popieść ją, A wnet poczujesz, że Baba ma uroki swe.
Później... weź znów babę swą I w kambuzie zamknij ją, I wtedy krzyknij - hej! To jest miejsce jej!
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|