Płynie okręt, na nim śmierci znaki: Trupia czaszka, dwa piszczela w skos. Na okręcie same zabijaki: Brudna szata i stargany włos.
Komu taki statek się ukaże, Ten z kostuchą pewny zawarł ślub. Płyną dzikie twarze, przecież to korsarze, Od nich Ciebie czeka tylko grób.
Ref.: Bo to statek dzikich braci, To symbol przemocy i łez. Szaleńcze zejdź im z drogi, Gdy dopadną Cię, pewny Twój kres.
Bo to statek krwawej braci, Biada temu, kto doznał od nich mąk. Lepsza śmierć z własnych rąk niż piraci, Tylko krzyk, tylko jęk słychać w krąg.
A po walce karczma, karty, wino, Podział łupów, wielki krzyk i gwałt. Komu w udział przypaść ma dziewczyna, Kto z nią pierwszy spędzi miłosny szał.
Wokół widać pożądliwe twarze, Każdy jeden pojąć by ją chciał. Statek krwią się broczy, widok to uroczy, Żegnaj ojcze, żegnaj matko ma.
ref...
ref...
O-le! Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|