Słowa: Henryk ("Szkot") Czekała Muzyka: trad.
Raz kolejny wiódł mnie szlak, Abym wrócił pod swój dach. Bóg dał mi siły, żeby znów Przetrwać wszystko, choć los zły Wciąż wydłużał senne dni, A do domu jeszcze sześćset było mil.
Głodny, bosy i bez sił, Wciąż tyrałem, by móc żyć. W marzeniach miałem obraz ten Piękny, dziki rzeki bieg. Pośród łąk, pól, dzieci śpiew, A do domu jeszcze sześćset było mil.
Ref.: Wiatr, ten dziki wiatr, Wiał i niósł nas szybko w dal.
Jeszcze widzę słone łzy, W oczach dziewczyn w Agrabii, Których tak bardzo było mi brak. Sercem targał wielki żal, Wciąż tęskniłem do mej Ann, A do domu jeszcze sześćset było mil.
I zrozumieć trudno mi, To co gra w mej duszy dziś. Wolności smak poznałem już I wspominam chwile te, Gdy na szlaku byłem gdzieś, A do domu jeszcze sześćset było mil.
Sześćset mil i wiatru wiew.
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|