Słowa: Maciej Cylwik Muzyka: trad.
Idolem moim stary był, Swe miejsce w knajpie miał, Dwadzieścia lat, jak przestał kraść By młodym szansę dać.
Old Smugglerem wszyscy zwali go, W swym fachu zęby zjadł. Cygara smród me oczy gryzł - Pamiętam to do dziś.
Ref.: Smuggler pił starej whisky łyk, Najciemniejsza noc to czas jego był I każdy chciał w jego ślady iść, Każdy chciał smugglerem być.
Bez granic stał dla niego świat, Jak tajfun wolny był, Nie poznał nigdy smaku krat, Legendą był dla glin.
Kiedy brandy w kraju dobrze szła, Na drugi dzień ją miał, Hawański tytoń, złoto, rum, Panienki, opium, broń.
Zapragnął kiedyś możny pan Malajkę w domu mieć. Wyjechał stary gdzieś na rok, By przywieźć z sobą dwie.
No bo kiedy mróz zatrzaśnie drzwi Na rynki wielu państw, Dziewuchę dobrze w domu mieć, Zmęczone gnaty grzać.
Zakończył Smuggler życie już Przy whisky w knajpie swej. Wciąż jego miejsce puste jest, Za barem kilka zdjęć.
A być może kiedyś któryś z nas Legendę stworzy też, Zamiga gdzieś starego cień, Zadudni z piekła śmiech...
ref... x2
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|