Porty wszędzie takie same, Bo w każdym, bracie, znajdziesz ten sam bar. Drzwi otwierasz, w progu stajesz I tak jakbyś już go znał.
Bo na twarzach wypisane, Na ich twarzach i na twojej też - Chciałbyś szklankę i dziewczęce ramię - Wyciągaj szmal i bierz.
Cruzeiros, liry czy dinary - Tu szybko Ci przeliczą każdy kurs. Porty wszędzie takie same, Na wszystkich zakrętach mórz.
Gdynia, Londyn, Yokohama - Kupionych bioder ten sam kształt I takie same rzęs firany We wszystkich oknach na świat.
Świnoujście czy Panama - Płatnych pieszczot ten sam smak. Z różnych kufli spijasz pianę, A zawsze taki sam kac.
Ktoś butelką huknął w ścianę, A w czyjejś dłoni nagle... błysnął nóż! Krew zostawia krwawe plamy Bez względu na kolory skór.
Ranek wstaje skacowany, Ktoś tam czka, a kogoś jeszcze mdli. Chodnik słania się pijany, Lecz gdy go przytulisz, to śpi.
Porty wszędzie takie same, Bo w każdym, bracie, znajdziesz ten sam bar. Drzwi otwierasz, w progu stajesz, No i tak jakbyś już go znał. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.