Siedzę na koi w kalesonach i w brodę zimno mi, Tam czeka moja narzeczona, tu mordy wstrętne trzy. To najfajniejsza laska w mieście, każdy ją dobrze zna, Kiedy dopłynę, to nareszcie buzi mi swojej da.
Ref.: Płynę do Ciebie, Kochana, Powracam z dalekich mórz. Wieczorem, nocą, w dzień, z rana, Nie mogę wytrzymać już!
Siedzę na koi w kalesonach i w zęzę wlepiam wzrok, Kiedy tu ktoś posprzątać zdoła? Roboty jest na rok. Taki tu bajzel niesłychany, aż robi mi się źle, A tamten facet wyszczekany cholernie wkurza mnie.
Siedzę na koi w kalesonach, zmierzwiony sterczy włos, Swędzi mnie gęba niegolona i mam rozbity nos. Mój cały śpiwór przemoczony, sweter gdzieś dawno znikł, I tylko suche kalesony, twarzowo jest mi w nich.
Siedzę na koi w kalesonach, chciałbym byś była tu, Ściskałbym mocno Cię w ramionach, aż do utraty tchu. Ale to długa droga jeszcze i w mordę wieje wiatr, Lecz wierzę, że w końcu Cię popieszczę, Tyś dla mnie cały świat!
ref... x2 Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.