Wstaje świt - nienawistny, mokry, zły, Kac wyziera z niedospanych szyb, Krwawy tramwaj znów pokazuje kły, Jest już dziś!
Ref.: Szare płaszcze wystarczą za mury: Miasto wkręciło w tryby nas. Dziś nas nie stać by sięgnąć nad chmury, Zrzucić raz wreszcie szary płaszcz.
Świat na łeb pewnie wszystkim zwali się, Gdybyś zechciał walczyć o swój sen. Wyobraźnia w karetce zgaśnie w mig, Praca, bank, wódka, rytm...
Ref.: Odrzuć lęk, pokaż twarz, rozpędź chmury! Życie Ci dano tylko raz! Stawiaj topsle i kotwica w górę! Szarym pozostaw szary płaszcz!
Popłyń tam, gdzie cudowny wstaje świt, Razem z nami zdobyć szczęścia łyk! Niech ocean popieści bryzą Cię Swoich snów. Nigdy nie bój się!
Ref.: Obierz kurs, choćby wiatr wiał przeciwny! Gdzie chcesz dopłynąć - dobrze wiesz! Tylko wtedy, gdyś sam jest szczęśliwy, Innym dać możesz w życiu sens!
Każdy świt blaskiem słońca zbudzi Cię, Świeża bryza będzie Twoim snem. Wściekły tramwaj i miasto zżera lęk, A Ty gnasz, gdzie sam chcesz.
zakończenie: melodia - tak jak ostatnie dwa wersy refrenu.
To twój czas To nie sen Żagle staw Kurs na dzień Nie bój się, Nie bój się!
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|