Słowa i muzyka: Sławomir ("Rączka") Dłoniak
Piękna była pogoda, czas wypłynąć na morze, Ale gdzie jest kapitan? - Może jest chory!? - O Boże! Zza rogu się wychylił, za nim wielki kuferek. Widać, że bardzo ciężki, taszczyło go chłopców czterech.
Ref.: Wej! Hej! Co patrzysz tak, Pomóż tę skrzynię wciągnąć na trap. Wej! Hej! Przestań już stać, Łap się za kufer! - psia jego mać!
Groźnie popatrzył na wszystkich, o pokład stuknęły buty. Obrócił się na pięcie i poszedł do swej kajuty. Tam schował wielką skrzynię, zamknął ją na trzy kluczyki. Kazał podnieść kotwice i obrał kurs do Afryki.
Miała być piękna pogoda, tymczasem z nieba rąbnęło, Fala jak wieża kościelna, majtka z rei zdmuchnęło. Bosman w kości nas ograł, kucharz zupę przypalił, Każdy ze strachem w oczach czeka, co będzie dalej.
Miarka się już przebrała i bunt wybuchł na statku, Chłopcy złapali Starego - Oddawaj klucze mój bratku! Każdego to nurtowało, co kapitan przemyca? W skrzyni coś nagle kichnęło, myślę - jakaś dziewica. I co się okazało, była to Molly z "Kotwicy", Nieźle lubiła wypić i daleko jej do dziewicy.
ref...
Baba na naszym statku, chłopcy - tak być nie może, Dlatego mamy pecha, wyrzućmy zaraz ją w morze.
Ref.: Wej! Hej! Odpłyńmy stąd, Babę za burtę, niech porwie ją prąd. Wej! Hej! Rzućmy ją w dół, Niech rekin weźmie ją dzisiaj na stół.
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|