Posłuchajcie panowie pewnej historii O wesołku z Paryża, co żeglarzem chciał być, A bawiąc w tawernie, nim przyjdzie dzień, Śpiewajmy razem refrenik ten:
Ref.: Kili lalą la lą lalala lelila Kili lalą la lą lala le Kili lalą la lą lala le Bo śpiewać i tańczyć nam teraz się chce
Pewnego razu do portu Brest Przybył facet z Paryża, co wielki miał gest. Postawił rum i zaczął z nas drwić: "Zobaczcie, Bretończycy, jak trzeba pić."
ref...
Pierwsza kolejka - już dobry był, No a po drugiej czuł się jak król, Ale po trzeciej zmętniały oczka, Upadł pod ławę i zasnął jak wół.
ref...
Kiedyś wieczorem przechwalał się, Jakie to powodzenie u kobiet ma. "Jeżeli zechcę" - mówił bez żartów - "Każda natychmiast ciało swe da."
ref...
Od pięknej Beatrice dostał kosza, Od Margot w pysk, więc trochę był zły. Z Lolą zakończył rozmowę tak, Że barman wyrzucił gościa za drzwi.
ref...
Jakoś nad ranem ten Paryżanin Wpadł do tawerny i krzyknął tak: "Będę największym wilkiem Bretanii, Kupiłem łajbę, wyruszam w świat!"
ref...
Oddano cumy, odbił od kei, Za główki portu wyniósł go prąd. Trójeczka wiała i nagle słychać: "Hej, tam na lądzie! Zabierzcie mnie stąd!"
ref...
Od tamtej pory w bretońskim miasteczku Panuje spokój, cisza i ład. W sekrecie powiem, że Paryżanin Wyruszył piechotą zdobywać świat
ref...
Od gadaniny sucho nam w gardle, Choć wysączyliśmy butelki trzy. Postawcie wino, a my na koniec Cichutko zaśpiewamy, bo barman śpi.
ref... x3 Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.