W cudownym Dublinie, który z dziewcząt swych słynie, Po raz pierwszy ujrzałem słodką Molly Malone. Ciągnęła swój kramik wąskimi uliczkami, Krzycząc: "Małże i kraby najlepsze dla was mam!"
Ref.: A-live, a-live. O! A-live, a-live. O! Słychać: "Małże i kraby najlepsze dla was mam."
Była zwykłą handlarką i wspominać nie warto O jej losie sierocym, o tym, że dzień za dniem Ciągnęła swój kramik wąskimi uliczkami, Krzycząc: "Małże i kraby najlepsze dla was mam!"
ref...
Nie dziwiło nikogo, że przed laty tą drogą, Nie pod rękę ze sobą jej rodzice szli, lecz Ciągnęli swe kramy wąskimi uliczkami, Krzycząc: "Małże i kraby najlepsze dla was mam!"
ref...
Molly zmarła w gorączce w swej izdebce samotnie, Odtąd z matką i z ojcem, nocą w portowej mgle, Ciągnęli swe kramy wąskimi uliczkami, Krzycząc: "Małże i kraby najlepsze dla was mam!"
ref... Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.