Słowa: Robert Stiller
Już umarł Stormy, dobry człek, - Way, Stormalong John! Nie ujrzy go daleki brzeg. - Way hey, Mister Stormalong!
Wiec wykop srebrnym szpadlem grób, Śmiertelny wór z jedwabiu zrób.
Po desce zsunął się i już, Nie pierwszy, nie ostatni plusk.
Zawilgły oczy, pal to sześć, A nie był to zwyczajny deszcz.
We krwi miał morze, dzielnie żył I dobry dla matrosów był.
Na zawsze znalazł cichy port, Nie grozi mu wiejący Nord.
Strudzone żagle ociągał z rej I nie bał się pogody złej.
Ach, umarł Stormy, umarł już, Najlepszy matros wszystkich mórz.
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|