Kiedy kambuz wzywa nas, Gdy na kolację czas, Kucharz woła: "Junga Maris!" Ile jeszcze jajek jest I gdzie do zupki dżem, Wie najlepiej Junga Maris.
Pyzatą twarzą wita nas, Wiadomości świeże ma, Bo pilnie słuchał radia przez calutką noc. Za dobre słowo uśmiech da, W otwarte karty z każdym gra I ze wszystkimi jest za pan brat.
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|