Myślą młodzi żeglarze: Ten się hartem wykaże, Kto opłynie Bermudy, Biskaje. Spyta o to mnie który, Mówię - gorsze Mazury, Gdy w rejs płyniesz ze strasznym Dunajem.
W składzie jego załogi Najstraszliwsze nałogi, Razem wredna, paskudna to zgraja. Picie, czyny plugawe, Złą zjednały ich sławę - Taka to jest załoga Dunaja.
Pierwszy to sternik stary, Łeb ma wielki i bary, Trzeźwy zły lałby wszystkich pagajem. Więc mu w trosce o życie Wódę trza lać obficie - Taki typ pływa razem z Dunajem.
Drugi, co jest bosmanem, Lepiej nie pić z tym panem, Chyba, że lubisz rzygać bulajem. Całe ciało ma w sznyty, Tam esperal był wszyty - Taki typ pływa razem z Dunajem.
Tam spotkacie też kuka, Kogo spotka - nastuka, Bowiem łatwo amoku dostaje. Zwali z nóg samym chuchem, Bo spirytus mu druhem - Taki typ pływa razem z Dunajem.
Czwarty, co był burłakiem, Podły typ z manier brakiem, Łyknie z flaszy, to nic nie zostaje. Też za sprawą gorzały Z wiedzą kontakt miał mały - Taki typ pływa razem z Dunajem.
Sam Kapitan za sterem Raczy się zajzajerem, Albo koniak wymiesza z tokajem. Reszta ciągnie za fały Zażywając gorzały - Tak wygląda pływanie z Dunajem.
Ledwo flaszki przećwiczą, Głośno szanty swe ryczą, Zbladłby słysząc Siurawa z Muzajem. Każda bluzgi zawiera, Co zawstydzą rapera - Takie typy pływają z Dunajem.
Kto jest na ich pokładzie, Ten się trzeźwy nie kładzie, Wiem, bo ledwo uszedłem tu cało. Gdyby byli na sali, Wszystko by nam wychlali - A tak jeszcze tu sporo zostało. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.