Godziny wachty sennie płyną, Wypite w głowie szumi wino. Za rufą światła portów giną, Najlepsze lata życia płyną.
I chciałbyś zerwać się i uciec, Mówisz - to ostatni rejs i wszystko rzucę, I zacznę żyć jak zwykły człowiek, Lecz sen umyka szybko z powiek.
Wróciłeś, mało, chciałbyś lepiej, Realność ironicznym rży uśmiechem, Realność... Ona wie najlepiej.
I znów godziny wachty sennie płyną, Wypite w głowie szumi wino. Za rufą światła portów giną, Najlepsze lata życia płyną. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.