Słowa i muzyka: Sławomir Klupś
Pierwszy dzień stoimy w porcie, szkoda każdej chwili, Nogi rwą się nam do tańca i do słodkiej Lily. Pierwszy, co na banjo grywa, poszedł do niej rano, A wieczorem zamiast forsy miał w kieszeni siano.
Ref.: Czy to Nowy York, czy to Amsterdam, Portów nie policzy nikt. W każdym porcie znam jedną z takich dam, Co oskubie ciebie w mig.
Drugi dzień stoimy w porcie, szkoda każdej chwili, Gardła rwą się nam do whisky i do słodkiej Lily. Drugi, co na skrzypcach grywa, poszedł do niej w nocy, Nigdy więcej swojej forsy nie widział na oczy.
Ref.: Czy to Nowy York, czy to Amsterdam, Portów nie policzy nikt. W każdym porcie znam jedną z takich dam, Co oskubie ciebie w mig.
Trzeci dzień stoimy w porcie, szkoda każdej chwili, Ręce rwą się nam forsy i do słodkiej Lily. Dziadek, co gra na guzikach marynarskie pieśni, Poszedł do niej na pięć minut i przepadł bez wieści.
Ref.: Czy to Nowy York, czy to Amsterdam, Portów nie policzy nikt. W każdym porcie znam jedną z takich dam, Co oskubie ciebie w mig.
Czwarty dzień stoimy w porcie tak o suchym pysku, Straciliśmy całą forsę i nie mamy zysków. Teraz pięknie dla was gramy, szkoda każdej chwili, Rzućcie grosza nam do czapki i chodźmy do Lily.
Ref.: Czy to Nowy York, czy to Amsterdam, Portów nie policzy nikt. W każdym porcie znam jedną z takich dam, Co oskubie ciebie w mig.
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|