uż widzę morza nowych dni, Już cień rwie przodem w drogę, Już tylko parę drobnych spraw, I już się żegnać mogę.
Zostawię balast pustych chwil, Zostawię też nadzieję, I wolny jak północny wiatr Opuszczę starą keję.
Pomacham wszystkim, z których nikt Niewarty jest westchnienia. Popłynę tam, gdzie słońca blask Rozjaśnia cień istnienia.
Po latach w porcie ruszyć czas, Czas rzucić cumy złudzeń. Podobno jest gdzieś taki ląd, Gdzie jeszcze żyją ludzie.
A gdyby nawet jasny brzeg Kolejnym był mirażem, To lepiej, niż przy boi gnić, Wyruszyć szlakiem marzeń.
A jeśli los, podstępny drań, Nie puści mnie w nieznane, To lepiej, niż jak szczur tu żyć, Portretem być na ścianie.
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|