Słowa i muzyka: Artur Dziuk
Ref.: Chyba jak ryba, wiedzie jak śledzie Nas po półwyspie od Władka po Hel Duch marynarza, albo żeglarza, Co Zosi i Gosi podziwiał lic biel.
Do Władka jak z płatka trafiliśmy w mig, Formować na panny zaczęliśmy szyk, Lecz szyk nam nie wyszedł, nie dały się nam, Ktoś powiedział: "Trudno - szantę śpiewam Wam!"
Ref.: Chyba jak ryba, wiedzie jak śledzie Nas po półwyspie od Władka po Hel Duch marynarza, albo żeglarza, Co Zosi i Gosi podziwiał lic biel.
W Chałupach wciąż upał, a my oczy w słup, Raz dziewczę se biegło, a my na nią - siup! Nic z tego nie wyszło, choć rzekła - "O, tak!" Gdyż właśnie przepiękny ujrzeliśmy jacht.
Ref.: Chyba jak ryba, wiedzie jak śledzie Nas po półwyspie od Władka po Hel Duch marynarza, albo żeglarza, Co Zosi i Gosi podziwiał lic biel.
Zostałbym niechybnie w Kuźnicy do dziś, Gdybym pewnej pannie nie uciekł na strych, Ze strychu na keję, a z kei na jacht. Dzięki Ci Neptunie, że silny wiał wiatr!
Ref.: Chyba jak ryba, wiedzie jak śledzie Nas po półwyspie od Władka po Hel Duch marynarza, albo żeglarza, Co Zosi i Gosi podziwiał lic biel.
Gdy solo na molo w Juracie ją masz, Pamiętaj, że mały stać musi jak maszt, Jak bukszpryt zadarty, ni w górę, ni w bok. Gdy tak nie potrafisz - przyjedź znów za rok!
Ref.: Chyba jak ryba, wiedzie jak śledzie Nas po półwyspie od Władka po Hel Duch marynarza, albo żeglarza, Co Zosi i Gosi podziwiał lic biel.
Na Helu niewielu jest zdolnych iść w tan, Każdy ledwo zipiąc dogląda swych ran I klną wciąż na ducha, co w dupę im dał, A ja nie żałuję - szantę śpiewam Wam!
Ref.: Chyba jak ryba, wiedzie jak śledzie Nas po półwyspie od Władka po Hel Duch marynarza, albo żeglarza, Co Zosi i Gosi podziwiał lic biel.
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|